Obraz ten na jednej z wystaw wzbudził nie małe kontrowersje. Oglądające go osoby najbardziej drażnił tytuł. Nawet słyszałam jakieś obraźliwe stwierdzenia pod swoim adresem. Co szczerze mówiąc bardzo mi pochlebiało. Osiągnęłam swój cel, gdyż dzieło to przyciągało i zastanawiało. Pojawiły się pytania, na które teraz odpowiem. Dlaczego dokonałam profanacji tak popularnego tematu malarstwa, fotografii, jakim jest plaża nad błękitnym oceanem? Przecież plaża jest miejscem spędzania wakacji, odpoczynku. Jak ja mogłam coś takiego namalować? No cóż, plaże Meksyku są przepiękne, lazurowa woda, czysty piasek, małe kraby wychodzące z norek, palmy, słońce. Po prostu raj na ziemi. Miejsce o którym każdy marzy. Aczkolwiek jest to tylko jedna strona medalu, drugą są zamordowani studenci… Chyba nic więcej nie muszę dodawać. Zachęcam do refleksji…
Sylwia Maruszczak-Płuciennik „Krwawa plaża”, olej na płótnie, 130 na 50. Zainteresowanych kupnem obrazu proszę o kontakt: sylwiamaruszczak@wp.pl.
Bardzo ładny obraz. Ile go tworzyłaś/rysowałaś?
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Cieszę się, że Ci się podoba :). Malowałam go około pięciu dni. Więc po miesiącu był gotowy :). Po każdym podejściu (dniu malowania) muszę parę dni poczekać żeby farba przeschła, dopiero wtedy nakładam kolejną warstwę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba